sobota, 23 czerwca 2012

Thirteen

Phoebe
-Nicooooooooooooooooooooooooooooooooooooole-zobaczyłam Nicole która szła w moją stronę i pobiegłam do niej-jesteś wreszcie mam Ci tyle do opowiedzenia.
-Super ale puść to boli
-Przepraszam
-Hej Danielle
-Hej mała.-przytuliły się
-Emm...a gdzie mój tata ?-zapytała Nicole
-Yyyyy... w pracy nie mógł przyjechać.
-Rozumiem.
-Nie smuć się , chodź zawieziemy Cię do domu-powiedziała Dan
-Super
Poszłyśmy do auta i po drodze rozmawiałyśmy , Nicole nam opowiadała jak było w LA
-Miałaś mi coś opowiedzieć ?-powiedziała Nikki
-A tak , poznałam takiego fajnego Steva ... meeeeeeeeeeeeeeega przystojny i wgl więc wiesz poznasz go jutro bo idziemy na imprezę.
-Jestem za , ale co z Louisem ?-zapytała Nicole
-Nic , nie byłam z nim , może się odkocha a może nie kto to wie-opowiedziałam
-Nicole , Phoebe nie może żyć myślą co Louis na to ?? Przecież nie są razem , Phoebe go nie kocha więc dlaczego nie może mieć nowego chłopaka.-powiedziała Dan
-Wiem.... ale będzie załamany , trudno ...-opowiedziała Phoebe

Niall
-Liam..
-Co ?
-Głodny jestem-szepnąłem mu na ucho..
-Poczekaj chwilę jesteśmy na spotkaniu z fanami , zaraz się kończy i zjesz coś.
-Mam taką nadzieje
Siedzieliśmy na spotkaniu z fanami , podpisywaliśmy płyty i inne a ja siedziałem głodny jak nie wiem , w brzuchu mi burczało.
-Niall-zawołał mnie Louis
-Co ?
-Proszę-dał mi batonika czekoladowego
-Dziękuję Louis kocham Cię , ale chcesz gryza ?
-Nie zjedz sobie , ja wytrzymam.
-Kocham Cię normalnie
-Ja Ciebie też hahhahhaa
-Harry patrz co mam -machałem mu koło głowy batonikiem a on zrobił swoją minę jakby chciał mnie zabić.Hahhahahahhahahahahhahahahhahahahahahah kocham tą minę.Chwilę później fanki przyniosły nam chipsy więc się rzuciłem na nie.Zjadłem całą paczkę i kiedy zobaczyłem że Zayn , bierze ostatniego chipsa myślałem że mu ręce odgryzę ... ale już trudno.Po chyba 30 minutach spotkanie się skończyło i pojechaliśmy na wywiad do radia.
-Harry wszytko okej ?-zapytał Lou kiedy jechaliśmy do radia
-Yyyyyyyyy jasne nie ważne ..-odpowiedział
-Jesteśmy przyjaciółmi mów ! -powiedziałem
-Później ....-odpowiedział nam Harry
-Paul zajedziemy do KFC ? Głodny jestem ? -powiedziałem
-Oczywiście-opowiedział Paul
-Pójdę z Paulem-powiedział Harry
-Okej-powiedział Zayn-poszli , patrzcie Hazza zostawił telefon zobaczmy co mu sie pasuje.
-Zayn tak nie wolono jego telefon jest prywatny nie możemy czytać jego sms-ów-powiedział Liam
-Ale on jest jakiś dziwny , uważam że powinniśmy wiedzieć co mu jest-powiedziałem
-Okej-powiedział Liam
-Pokaż....-powiedział Zayn-oh my god Harry piszę z Caroline Flack .... pisze do niego że za nim tęskni nie może doczekać się kiedy on wróci ....wrócili  do siebie ?
-Nie wiem ...ale jeśli tak to Harry nie jest z nami szczery-powiedział Liam-musimy z nim o ty pogadać ale jak wrócimy
Uzgodniliśmy że  będzie najlepiej jeśli z nim pogadamy ....Podjechaliśmy pod budynek radia, udzieliliśmy wywiadu zaśpiewaliśmy 3 piosenki i pojechaliśmy.Jesteśmy padnięci .. wszyscy myślą że to taka łatwa praca , ale wcale nie.Wróciliśmy do pokoju i postanowiliśmy z Harrym pogadać.
-Ej Harry chyba nie jesteś z nami szczery-powiedział Zayn
-O co wam chodzi ?-zapytał
-Oto że sobie sms-ujesz z Caroline a mówiłeś że nie kochasz jej i nie wrócisz do niej....-krzyknął Louis-jesteśmy przyjaciółmi powinieneś był nam powiedzieć !!!!
-Czytaliście moje sms-y ??? -krzyknął-kto wam pozwolił !!?????
-Martwiliśmy się o Ciebie-powiedział spokojnie Liam
-Co was to wgl obchodzi ?? To moja sprawa z kim jestem !! czy jestem z Caroline czy Felicity czy z  Amelią !!! to ja to wybieram-krzyczał
-Uspokój się martwiliśmy się o Ciebie nie rozumiesz ??? Byłeś smutny ! a skąd wiesz czy Caroline nie jest z Tobą dla sławy-krzyczał Zayn
-A skąd wiesz czy Nicole nie jest z Tobą dla sławy !!!!!!!!!!!!!!-krzyknął
-Przegiąłeś teraz !!! Odszczekaj to !
-Nic nie wiecie ! Ja też nie i się jeszcze po mnie wydzieracie ??? Jesteśmy sławni  i już tak mamy!!!
-Co się tu dzieje -przyszedł Paul
-Uspokójcie się-powiedział Josh z resztą chłopaków
-Wychodzę.-powiedział Harry
-O co chodzi ?-zapytał Paul
-O nic -powiedział Lou i Zayn-idziemy na imprezę.Cześć wszystkim !
-Harry wrócił do Caroline więc się pokłóciliśmy -powiedział Liam
-Ona była powodem naszej pierwszej poważnej sprzeczki , nie powiedział nam na początku co między nią a Harrym
-Nie ważne idźcie spać ! Oni zaraz wrócą-powiedział Paul.Wszyscy wyszli z naszego pokoju , zostałem tylko ja i Liam.Poszliśmy spać bo byliśmy padnięci.

Zayn
Poszliśmy z Louisem na imprezę bo musimy ochłonąć po kłótni z Harrym.Przesadził z Nicole , wkurzył mnie tym.
-Poproszę mocnego drinka-powiedziałem do barmana
-A ja poproszę Jacka Daniel'sa.
-Proszę
-Dziękuje
Zapłaciliśmy i poszliśmy usiąść , po chwili podeszły do nas dwie dziewczyny.
-Mmmmm fajne masz włosy daj dotknąć -powiedziała do mnie dziewczyna z czerwonymi włosami
-Mam dziewczynę sory nie ! -opowiedziałem
Po 10 minutach nudzenia się z tymi pannami poszły sobie a my z Louisem siedzieliśmy pod barem i piliśmy nawet nie wiedziałem kiedy mi się film urwał.

Harry
Wkurzyłem się na chłopaków, ale cóż mówi sie trudno nie ? Chociaż mają trochę racji , nawet nie wiem czy kocham Caroline , a Nicole jest moją przyjaciółką, nie powinienem był tak mówić trochę mi głupio ale cóż.Przeproszę ich później.Kiedy wróciłem spał tylko Liam i Niall, Louisa i Zayna nie było.Pewnie poszli na imprezę.Jak zwykle , poszedłem się kąpać i spać.

______________
R xx
jak na razie nie dodamy żadnego nowego rozdziału , bo mamy wycieczkę wiec nie będzie nas przez 3 dni :) 3majcie się xxx
http://www.facebook.com/pages/One-Direction-is-my-religion/367930893247119 lajkujcie zależy i bardzo na tym xxxxxxxxxxx

środa, 20 czerwca 2012

Twelve

Nicole
-Skarbie . gazety dla Ciebie , ja idę bo Jessy J ma spotkanie z Davidem Guettą.
-Pa
-Pa
No proszę gazety mama wie co kocham gazeta SevenTeen  , Teen , Cosmo Girl , LA Youth , M  , Pop Star , Twist.Wszystkie gazety które kocham.Zacznę chyba od Pop Star.Telefon mi zadzwonił to Selena. O tej godzinie ...myślałam że jest w programie Good Morning America.
-Stało się coś ?
-Masz może przy sobie gazetę Pop Star ?
-No mam
-Otwórz na stronie 12 i włącz program Good Morning America.
-Po co ?
-Kończę Pa
-Pa
Rozłączyła się ... Dziwne...Trudno strona 12.Coooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo ?
Fuck ! Zadzwoniłam do mamy.
-Mamo .
-Stało się coś.
-Przeczytam Ci coś '' Nicole Fabrey dziewczyna chłopaka Zayna Malika wokalisty boys-bandu One Direction była widziana z Seleną Gomez i Justinem Bieberem.Wiele osób wypowiedziało się już na ten temat i mówią że najwidoczniej Nicole chodzi z Zaynem dla sławy.Mimo tego że jej mama to Kate Fabrey która jest menadżerką Jessy J a teraz prawdopodobnie będzie menadżerką Seleny , Nicole chce zyskać jeszcze większą sławę.Nie żałuje też pieniędzy na zakupach , gdy była na zakupach z Seleną podobno wydała 3000$.Nie rozdawała autografów ani nie pozowała do zdjęć ale to tylko kwestia czasu kiedy zacznie to robić i czuć się jak Diva.Ostatnio zresztą była na koncercie One Direction w Nashville i kiedy fanka ją zawołała popatrzyła się ze skrzywioną miną i odwróciła głowę.Coś nam się wydaje że Nicole nie zostanie polubiona przez fanów One Direction.'' i zdjęcia moje z Zaynem , Seleną i Justinem.
-Nie przejmuj się !
-No.
-Kończę Pa skarbie.
-Pa.
Włączę teraz Good Morning America.Przy okazji wejdę na twittera.Napisałam : Kocham prawdziwego Zayna Malika a nie Zayna Malika z One Direction ! Poznałam jego prawdziwe oblicze a nie tego przed kamerą ! a ponieważ nie zmieściła mi się wiadomość do napisałam znow : Wiem że niektóre jesteście o Zayna zazdrosne ale to że mnie hejtujecie nie spowoduje że on was pokocha bardziej ! Miłego dnia xx.Uważam że dobrze napisałam.Chwilę później Dan mi odpisała : Nie przejmuj się kochanie ! Tęsknimy xxxxxxxxxxx Kocham Cię xx i Phoebe : Mam Ci tyle do opowiedzenia...Wracaj ! Tęsknie xx Kocham Cię xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx .OOOOOOOOOO jak ja je kocham.To dziwne ale czuję jakbym Dan znała od dzieciństwa


Phoebe
Biedna Nicole , właśnie dlatego nie wiąże się z Louisem.Fajnie że Selena stanęła w jej obronie i w Good Morning America wytłumaczyła wszystko.Strasznie mi się nudzi a do prac wracam po wakacjach.To dziwne bo strasznie za nią tęsknie.Pójdę sobie na spacer.Hyde Park będzie znowu najlepszy i pewnie StarBucks ale trochę mi się znudził więc może Hard Rock Cafe.

-Co podać ?
-1 kawę w papierowym kubku poproszę
-Oczywiście ile łyżeczek cukru ?
-3
-Dobrze płaci pani 1 funt
-Proszę.
-Dziękuję kawa zaraz będzie.
Czekałam chyba 5 minut i ją wreszcie dostałam.Wyszłam od razu jakoś tak nie chciałam tam siedzieć.Poszłam do parku i zobaczyłam grupkę tańczących chłopaków.Od razu podeszłam i się im przyglądałam.Fajnie ubrani , przystojni , tańczą.Wywaliłam kubek z kawy i usiadłam na ławkę.Chwilę później podszedł do mnie któryś z tych chłopaków.
-Taka ładna i sama się pałęta po Londynie ?
-Najwidoczniej tak.
-Znam Cię to Ty odprowadzałaś chłopaków z One Direction.Twoje zdjęcia były wszędzie.To jakaś rodzina czy co ?
-Zayn chodzi z moją przyjaciółką a z resztą chłopaków się przyjaźnię.Ale Ty mnie znasz a ja Ciebie nie.
-Jestem Steve.Tancerz , czasem piszę teksty piosenek i takie tam.
-Romantyk ?
-Przekonasz się jak dasz się zaprosić na randkę.
-Dobrze , więc kiedy gdzie ?
-Jutro ok.20 tutaj przy tej ławce się spotkamy.Pasuje ?
-Pasuje.To pa.
-Podasz jeszcze numer telefonu ?
-Okej.

Liam
-Chłopaki co powiecie na twitcama ?
-Jestem za-powiedział Niall.
-Dajmy czadu-powiedział Josh.
Cały twitcam śmialiśmy się śpiewaliśmy odpowiadaliśmy na pytania , ale musieliśmy zejść bo idziemy na koncert.Zaczęliśmy piosenką Up All Night.Ja oczywiście zadedykowałem piosenkę Moments mojej pięknej dziewczynie Danielle a Zayn More Than This zadedykował Nicole.Koncert ten był chyba najlepszym koncertem dotychczas.

____________________
Przepraszam że dzisiaj głównie skupiło się na dziewczynach , ale na następnym rozdziale skupimy się na chłopakach bardziej obiecuję ;)
Magazyny są prawdziwe..
Komentujcie ! Mogą wszyscy bo zrobiłyśmy tak aby każdy mógł komentować :) Chciałam również pozdrowić naszą fankę która nie mogła doczekać się nowego rozdziału :) wchodźcie na jej bloga : http://nicdrugirazsieniezdarza.blogspot.com/ czytałam i jest genialny :) 
R xxx

wtorek, 19 czerwca 2012

hej chciałyśmy was przeprosić że nie zaglądamy tu często i nie piszemy nowych rozdziałów ale wiecie ja i Marta jesteśmy w 3 gimnazjum i teraz mamy dużo na głowie.Nie chodzi o to że nie chcemy go prowadzić i nie będziemy ! wręcz kochamy to robić ! Po prostu mamy dużo na głowie i dlatego rozdziały pojawiały się bardzo rzadko.Ale już jest prawie koniec roku szkolnego czyli nadrobimy to wszystko ;) Postaramy się dodać w tym tygodniu 2 nowe rozdziały , ale niestety w przyszłym tyg mamy wycieczkę więc pewnie nic się nie pojawi ....Zrobiłyśmy też tak że osoby które nawet nie mają konta mogą pisać komentarze :) chciałybyśmy abyście pod nowy rozdziałem pisały komentarz bo zależy nam na szczerej opinii :)

+ mamy dla was nieoczekiwany zwrot akcji :)
R i M xxxxxxxxx

piątek, 15 czerwca 2012

Eleven

Phoebe
-To pa-przytuliłam Liama.Wracamy do Londynu , tylko same z Dan bo wczoraj Nicole poleciała do mamy do LA.Szczęściara.I wczoraj i dzisiaj nie ma takich pożegnań jak ostatnio.Ja tam się nawet cieszę że wracam  przynajmniej Louis nie będzie mnie obdarowywał prezentami.Przyleciałam z 1 dużą torbą a wracam z dużą i małą torbą + bagaż podręczny.Strasznie stęskniłam się za babcią.Weszłyśmy do samolotu z Dan.Wraaaaaaaaaaaacamy do domu.
-Hej Dan fajne buty gdzie kupiłaś ?
-Kandee Shoes , Ziga-Ziga.
-Ile ?
-150 funtów , mam jeszcze Peanut  Butter Smooth  Sneaker
-Śliczne są .
-Dziękuję.Więc cieszysz się że wracamy do domu ?
-Tak , odpocznę od Louisa, kocham go ale jak brata , może kiedyś , nie teraz ... wiesz...
-Rozumiem
-Poza tym kocham jeszcze Aidena.To wszystko jest jeszcze świeże.
-Dokładnie , dobrze postąpiłaś.
-Dzięki.
-Strasznie mi się spać chce
-Mi też .Kolorowych snów
-Hahaha nawzajem

Nicole
-Mamooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo-kiedy tylko zobaczyłam mamę zrozumiałam jak bardzo mi jej brakowało.4 miesiące rozłąki daje do zrozumienia jak ważna jest mama !!
-Skarbie hej jak podróż ?
-Dobrze.
-To świetnie chodź w aucie czekają na nas nie zgadniesz kto ?
-Nie wiem
-Justin Bieber i Selena Gomez
-Nie lubię ich zbytnio ale coooooooooooooooooooooooooooooool !
Poszłyśmy do auta.Justin i Selena byli przemili.Śmieszni i wgl.Zrobiłam sobie z nimi zdjęcie.
-To może jak będziesz się nudzić to zadzwoń oprowadzę Cię po LA
-Bardzo chętnie, miło że zaproponowałaś.
Selena Gomez podała mi swój numer telefonu.A co mi tam dodam tweeta o tym.Fuck yeaaaaaah ! Nawet mam od nich follow..Dodałam nawet zdjęcia z nimi.Są genialni.Zawieźli nas do Loews Santaa Monica Beach Hotel znowu najdroższy , ale on był super.Przy plaży , piękne widoki jedyne czego mi brakowało to Zayna.Z nim było by jeszcze lepiej.Zrobiłam zdjęcie widokowi i wysłałam Zaynowi z podpisem ''Z Tobą było by lepiej xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx '' .Rozpakowałam się bo będę tu 2 tygodnie.Może będę wracała z chłopakami , ale nie wiem w sumie oni mają ostatnio koncert w LA a ja mieszkam 2 mile albo i mniej lub więcej od LA.
-Skarbie.
-Tak mamo ?
-Pogadamy ?
-Jasne chodź.
Usiadła na łóżku koło mnie.
-Więc Ty i Zayn Malik ?
-No fajnie nie ?
-Świetnie , ale wiesz kręcę się w towarzystwie gwiazd od 6 lat i wiesz, fanki One Direction mogą pomyśleć że jesteś z Zaynem na sławy, wiele było takich przypadków , wiele gwiazd kończyło związki z nie sławymi osobami.
-Rozumiem , ale ja go naprawdę kocham.
-Cieszę się że jesteś szczęśliwa.Uprawiacie sex ?
-Mamo , przestań ! Tak !
-Na razie nie chcę być babcią.Dobrze ?
-Ohhh serio ?
Cieszę się że jestem z Santa Monica z mamą.Spędzę z nią troszkę czasu.Extra.I będę miała wieeeeeeeeeeeeeeeelką okazję na zakupy z Seleną i opalenie się na brązowo.Wiem wiem , blondynka i opalenie , ludzie pomyślą że jestem solarą i tapieciarą ale w Londynie naturalna opalenizna ??? Ludzie reagują tak ;OOOOOOOOOOO.Będzie super , chociaż zastanawiam się nad przefarbowaniem włosów na czerwono , mam idealną cerę więc mogła bym ładnie wyglądać i odświeżyła bym styl.Albo zamiast czerwonych to czarne na górze i powoli by jaśniały i na końcówkach blond.Wiem co jeszcze muszę załatwić , Phoebe ma za miesiąc 18 lat kupię jej Jeffreya Campbella.O tak idealnie i może jakąś sukienkę chociaż do Angli kupić sukienkę letnią hmmmm trochę głupie szczególnie że u nas co najmniej 200 dni w roku pada.Zastanowię się nad tym.


Zayn
-Ooo Nicole jest już w LA, dodała zdjęcie z Justinem i Seleną.
-Serio ? Pokaż-powiedział Niall-szczęściara, ale ja znam Justina dłużej.
-Wiemy Niall-powiedziałem-Dobra panowie idę zadzwonić do Nicole
*Z:Hej Skarbie , jak podróż ?
*N:Super , leciałam chyba godzinkę , a u was jak ?
*Z:Strasznie bez was , szkoda że musiałyście już lecieć.
*N:Wiem mi też było przykro , ale jeszcze 2 tyg.Wytrzymasz.
*Z:Nie wiem , wiesz chyba tak , strasznie tęsknie.
*N:Ja też.
*Z:Widziałem jakie zdjęcie dodałaś.
*N:Hhahahahhhaa oh my good ! Selena jest super miła , zaproponowała mi nawet że jak będzie mi się nudziło to mogę do niej zadzwonić , pokaże mi LA.
*Z:To super , Selena jest naprawdę supeeer miła
*N:Bo będę zazdrosna.
*Z:Przestań.Nie masz o co.
*N:Czekaj dostałam sms-a.To Selena , chce żebym z nią poszła na imprezę gdzie będą gwiazdy Dianna Argon ,Demi , Big Time Rush i inni.Iść ?
*Z:Idź bo może Ci się nudzić.
*N:Okej, dobrze Skarbie ja kończę bo muszę jeszcze do Phoebe zadzwonić a wiesz jaka ona jest, poza tym ty zaraz masz próbę wiec biegnij.Kocham Cię bardzo , tęsknie 
*Z:Dobrze  , ja też kocham Cię i baaaaaaaaaaaardzo tęsknie.
*N:Pa.
*Z:Pa
-Zayn rusz dupę zaraz mamy próbę
-Idę daddy





piątek, 8 czerwca 2012

Ten

Phoebe:
Chodziłam i szukałam Briana. Poszłam do wypożyczalni sprzętu.
-Przepraszam, wie pani może gdzie jest instruktor Brian?
-Chyba poszedł po coś na tyły budynku.
-Dziekuje.
Szłam dość szybko, chciałam zobaczyć jego twarz, ona napewno poprawiłby mi humor. Zobaczyłam jakiegoś mężczyznę, był to Brian.
-Tu jesteś, wszędzie cię szukałam.
-Naprawdę? No to znalazłaś. Słucham?
-Ermm... Tak sobie pomyślałam że-
-Tutaj jesteś. - nagle zjawiła się jakaś laska.
-Ty też mnie szukałaś.
-No pewnie - powiedziała śliczna blondynka
-Lilly poznaj errmm...
-Phoebe.
-Tak. Phoebe poznaj moja dziewczynę Lilly.
-Miło mi.
-Mi równie.
-No Phoebe co chciałaś mi powiedzeć.
-Err... w zasadzie to tobie nic, tylko Lilly. Twój facet to dupek,dzisiaj obmacywał mnie i moją przyjaciółkę, twierdząc że chce nam tylko pokazać jaka jest prawidłowa pozycja. - Lilly otworzyła szeroko usta, a Brian stał wryty. - To chyba wszytko, życzę szczęścia.
Odwróciłam się na pięcie i ruszyłam do przodu, słyszałam jak Lilly krzyczy. Byłam i dumna i smutna, nie posłuchałam Nicole,  gdybym była mądrzejsza tobym nie znalazła się w tej sytuacji, ale z drugiej strony nie uchroniłabym Lilly od takiego kolesia. Nie wiem co myśleć, nie ma mnie kto zawieść do domu, nie mogę przecież zadzwonić do Nicole, bo by było "A nie mówiłam". Kurde! Stałam na parkingu i myślałam co by tu zrobić.
-Czeka pani na kogoś? - usłyszałam czyiś głos. Odwróciłam się i zobaczyłam Nicole.
-Co ty tutaj robisz?
-Czekamy na ciebie.Myślisz że zostawilibyśmy cię tutaj samą. - podbiegłam do niej i ją przytuliłam
-Dziękuje.
-Chodź chłopcy czekają.
Podeszłyśmy do Vana gdzie stali chłopaki.
-Hej.
-Hejjj! - podszedł do mnie Niall i przytulił. - Gdzie Brian? - nic nie odpowiedziała.
-To co jedziemy - zapytał Zayn
-Ludzie co jest! Nie chcecie powiedzieć coś w stylu "A nie mówiliśmy" czy coś ?
-Nie.
-Serio!?
-Chodź do samochodu i zapomnijmy o całej sprawie. Okey?
-Okey. Lou?
-Co?
-Gniewasz się na mnie? - zrobiłam słodkie oczka
-Jak można się na ciebie gniewać, objął mnie ramieniem.

Harry:
-LIAMMM!!
-Co?
-Umieram z głodu! GDZIE TE KANAPKI!! - leżałem na kanapie w samych bokserkach
-Zamknij się! Robię je bądź cierpliwy.
-Wróciliśmy! - usłyszałem głos Nialla - Gdzie byliście.
-Zaraz zemdleje. - Phoebe rzuciał się na kanapę, gniotąc moje kulki.
-Phoebe! Moje jaja. - nagle na Phoebe rzuciła się jeszcze Nicole, już doszczętnie gniotąc moje orzeszki.- Matko - psiknąłem - Gnieciecie.....mi....auu..jajka.
-Hahaha sorka - kiedy wstawały już zgniecione jaja dobijały jeszcze bardziej kolanem.
-Przez was nie będę mógł mieć dzieci.
-Ciąża ci nie grozi. - Niall zaczął się tak śmiać że opluł wszystkich kanapką którą przeżuwał.
-Niall, matole.
-Nie mów tak!
-Nie mam ochoty iść dzisiaj na koncert jestem zbyt zmęczony. - narzekał Niall
-Spoko, zaśpiewacie,a kiedy skończycie będziemy na was czekać z kolacją. - powiedziała Nicole
-Tylko z kolacją? - zapytał Zayn
-Dala ciebie i deserek.
-UUUU Zayynn!!
Zaczęliśmy się śmiać. Pod wieczór zagraliśmy koncert, a kiedy wróciliśmy dziewczyny czekały na nas na dachu hotelu, z kolacją. Jedliśmy, piliśmy i się śmialiśmy.

________________
Sorka że krótki ;)
M .xx

Nine

Nicole: 
Ktoś dobijał się do naszego pokoju, powoli wyszłam z łóżka i poszłam otworzyć drzwi.
 -No jasne, kogo ja się innego mogłam spodziewać. – W drzwiach stała Phoebe – Czego?
-Ejj.. Bądź milsza.
-Dopiero wstałam.
-Dobra… Ja, Lou i Niall idziemy na golf.
-iii?
-Chodź ze mną.
-Nie chce mi się.
-Będę jedyną dziewczyną, nie chce tak, masz iść. Poza tym to dobra okazja żeby wyrwać jakiś przystojniaków.
-HELLOOŁŁ ja mam chłopaka.
-To przynajmniej pomóż mi znaleźć, potrzebuje jakiegoś po stracie Aidena.
-DOBRA! Daj mi chwilkę na ogarnięcie się.
-Spytaj też Zayna czy chce iść?
-A Harry i Liam czemu nie idą.
-Nie wiem sama, po prostu powiedzieli że są zajęci.
-Ok.
Szybko się ubrałam i zrobiłam lekki makijaż. Zayn zgodził się pójść z nami. Wszyscy wsiedliśmy do Vana i jechaliśmy.
-Tak a propos to ja nie umiem grać w golfa. - stwierdziłam
-Spoko ja też nie, poza tym wynajęliśmy instruktora.
-Mrrr.... Instruktor, ciekawe czy przystojny jakiś. -szturchnęłam Phoebe bo widziałam smutną minkę Lou -Taki żarci. - szybko powiedziała Phoebe ale to nie poprawiło humoru Louisowi.
-Jesteśmy. - krzyknął z przedniego siedzienia Niall  - Nareszcie bo jestem głodny.
Pole golfowe było olbrzymie.Ja i Phoebe nie grałyśmy nigdy w golfa, to będzie na pewno fajne nowe doświadczenie. Chłopaki poszli wypożyczyć wózki golfowe, ja jechałam z Zaynem i Phoebe, pozwolili mi prowadzić bo robiłam to pierwszy raz. Widziałam strach w ich oczach po mimo to że starali się to ukryć. Kiedy dojechaliśmy do dołka, instruktor już na nas czekał. Był niezłym ciachem, wysoki brunet. Zatrzymałam wózek i powoli wysiadałam, kiedy Phoebe uderzyła mnie tak mocno że aż mnie odepchnęło.
-Auuua
-Zaklepuje!
-Nie musiałaś mnie bić! I tak bym ci go nie wzięła! - oddałam jej tak mocno jak ona.
-AUUUAAA! Zwariowałaś. -znowu mnie uderzyła, zaczęłyśmy się walić jak opętane.
-Przestań.
-Jeśli ty przestaniesz!
-Rozejm?!
-Rozejm.- dałyśmy sobie ostatniego klapsa i skierowałyśmy się w stronę chłopaków czekających na nas, śmiali się wskazywało na to że widzieli całe zajście.


Louis:
-Hej Zayn, możemy na słówko?
-Jasne.
Odeszliśmy od grupy.
-Naprawdę nie wiem jak ja to wszytsko zniosę.
-O co ci chodzi?
-Ten instruktor...Phoebe
-Louis. On nie ma najmniejszych szans przy tobie. Widać że podobasz się Phoebe, nie masz się czym przejmować.
-Nie sądzę, tylko spójrz na nich.
Popatrzyliśmy w stronę stojących dziewczyn i bruneta, gadali i się śmiali. Widać było że Phoebe wpadła mu w oko, a on jej.
-Wiesz co Zayn, na twoim miejscu też bym się bał.
-Czemu?
-Nicole chyba też się on podoba.
-Niee....Na pewno nie.
-Jesteś pewny.
-Znam swoją dziewczynę i wiem że mnie kocha.
-Nie twierdzę że cię nie kocha, ale że napewno będzie się jej to wszystko podobało. Pilnuj jej. - Zayna przyglądał się im i zmarszczył czoło.
-Lou. Nie możemy mu na to pozwolić.
-Wiem. Jakiś plan?
-Cały czas do nich gadaj, nie pozwól żeby na niego patrzyły. Okey.
-Jasne.
Wróciliśmy do grupki. Instruktor przedstawił się i pokazał pozycję.
-No... To kto idzie pierwszy?
-Ja mogę.- zgłosił się Zayn, zrobił zamach i uderzył w piłeczkę, poleciała naprawdę daleko.
-Bardzo dobrze- powiedział instruktor Brian. - No to kto idzie następny?
-Ja mogę spróbować.- powiedziała Phoebe, tego właśnie się obawiałem.- Tylko będziesz mi musiał troszkę pomóc.
-Nie ma sprawy. - ustawiła się w pozycji. - Nie czekaj, nie tak. - ustawił jej nogi, objął w pasie, chwycił za ręce i zrobili razem zamach, widać było że Phoebe się to podobało, bo bez przerwy się uśmiechała. Kiedy uderzyli w piłeczkę, poleciała wysoko do góry, po czym spadła bardzo blisko dołka.- Nooo! Bardzo dobrze.
-Dziękuje za pomoc. - posłała mu ciepły uśmiech, a on odwzajemnił. Stanęła obok mnie.
-Co ty wyprawiasz? - powiedziałem septem do niej.
-Uczę się gry w golfa.
-Robisz to by wzbudzić we mnie zazdrość.
-Tak, bo naprawdę nie mam nic innego do roboty! - odeszła ode mnie i stanęła obok Nialla - Teraz niech Nicole spróbuje.
-Nieee. Ja naprawdę nie umiem.
-Chodź tobie też mogę pomóc. - wiedziałem jak w Zaynie się gotuje. Szybko zakradłem się obok niego. Nicole stanęła obok piłeczki, a tuż za nią Brian, objął ją tak samo jak Phoebe. Nicole chyba nie podobało się to tak bardzo jak Phoebe, bo miała dziwny wyraz twarzy, lekko zdenerwowany i zmieszany. Zayn aż wyrywał się do nich, ale trzymałem go za ramię. Kiedy piłeczka wyleciała w górę, Nicole szybko odsunęła się od Briana. - Bardzo dobrze.
-Dzięki. - podeszła do zdenerwowanego Zayn i przytuliła go, z jej ust wyczytałem że powiedziała "Spokojnie, Kocham Cię" , widać było że powoli łagodnieje.
-No to teraz ja, mnie też nie obejmiesz i pokażesz? - powiedział Niall i wszyscy zaczęli się śmiać oprócz Briana.
-Niestety musisz poradzić sobie sam, ktoś mnie wzywa, wpadnę do was później.
-Nie trzeba - rzucił Zayn kiedy Brian odchodził, ale chyba to usłyszał bo się odwrócił. -CO TO BYŁO DO CHOLERY!!
-Zayn.
-Obejmował was, a wy nawet nie zaprzeczałyście.
-Zayn, on chciał być tylko miły, spokojnie dla mnie to nic nie znaczy, poza tym bardziej by mi się podobało gdyby zamiast jego byłeś ty. - powiedziała Nicole
-Przepraszam cię Kochanie, ale wkurzył mnie ten pedał.
-Jest Okey. - dali sobie buziaczka, popatrzyłem na Phoebe.
-A tobie to się chyba podobało, wzroku od niego nie odrywałaś.
-Uważam że jest fajny.
-Phoebe, zawsze cię wspieram przy facetach, nawet jak za nimi nie przepadam, ale ten jest jakiś dziwny.
-Co masz na myśli?
-Nie widziałaś? Rozumiem pokazał by tylko tobie jak to się robi, ale jeszcze ja? Wydaje mi się że to kobieciarz, bierze laski do zabawy.
-Nie znasz się.
-Może i nie. Ale chce dla ciebie dobrze!
-To przestań zachowywać się jak byś była moją matką!
-Phoebe chce naprawdę twojego dobra.
-To przestań! Nie potrzebuje rad. Po prostu nie mieszaj się w moje związki. Ja się w twój związek nie mieszam, to ty nie mieszaj się w mój!
-Phoebe!
-Niee, Nicole, nie tym razem. Zawsze cię słuchałam, brałam twoje rady do serca. Ale nie rozumiesz że nie chce być sama. Babcia jest stara, niewiele jej zostało, nie mam już osoby którą kochałam. Ciągle brak nam kasy. Pozwól mi chociaż raz podjąć decyzje bez ciebie. Mam zamiar iść do Briana. Chcę żeby coś z tego wyszło.
-Nie rozumiesz że zasługujesz na kogoś lepszego! Popełniasz błąd!
-Nicole! Pozwól mi chociaż raz w życiu zrobić coś sama...Zawsze słucham babci, wszędzie szwendam się z tobą.
-Nie chce żebyś miała znowu złamane serce.
-Już mam, go nie da się naprawić.
-Phoebe. Przepraszam.
-Nie szkodzi Nicole. A teraz przepraszam idę odszukać Briana.
Odwróciła się i poszła nie odwracając.

M.xx

sobota, 2 czerwca 2012

Eight

Louis
Fuck ! Fuck ! Fuck ! Tylko nie to ! Myślałem że zrozumie że mnie kocha , a tu ''Zostańmy przyjaciółmi ?'' .Chociaż tyle dobrze , wie że ją kocham i chce się ze mną przyjaźnić.Wie w co się pakuje.Wiem kupię jej róże, jak dla przyjaciółki.Tak jej powiem , a będę myślał zupełnie inaczej.Buaahaahhahahahahahahahahahah !A tak poza tym przeszedł bym się na imprezę.Może gdzieś pójdziemy z chłopakami i dziewczynami, bo straszne nudy.
-Phoebe to dla Ciebie.
-OOO Lou jejku dziękuję.
-To kwiaty dla najlepszej przyjaciółki.
-OOO Lou to słodkie, dziękuję bardzo-dała mi buziaka w policzek.Bardzo blisko ust.
-Yyyyy miałem Wam mówić....
-Słuchamy Cię Lou-powiedział Harry
-Idziemy na imprezę ? Nudy jakieś takie.
-Nic nie chcę mówić , ale mamy koncert dzisiaj. Lou ogaarnij się !-powiedział Daddy
-A my się na niego wybieramy z Nicole i Phoebe-powiedziała Danielle.
-Właśnie , Nicole chodź bo chcę porozmawiać.-powiedziała Phoebe.
-Tylko przyjdź do mnie , przed koncertem -powiedział Zayn
-Przyjdę-odpowiedziała
-Dan idziesz-powiedziała Phoebe.
-Jasne-odpowiedziała
Poszły , mam nadzieję że nie będą mówić o mnie.
-No to Lou co powiedziała -zapytał Harry
-Czekaj, czekaj idę po pop-corn i opowiesz-powiedział Niall
-Masz 3 sekundy-powiedział Zayn.
-Jasne , jasne-pobiegł i za chwilę wrócił.
-Mów !-powiedział Daddy
-No więc ... powiedziała że niedawno zerwała z Aidenem i była z nim w długim związku , że kocha go jeszcze , nie jest gotowa na nowy związek ,  że mam czekać aż wrócę...
-Mówiłem nie pisz tego teraz , poczekaj kilka tygodni , ale Ty jesteś mądrzejszy-powiedział Liam
-Wiem , wiem...


Nicole
-Co się stało-zapytała Dan
-Dał mi kwiaty ... a ostatnio mi wyznał miłość...i co teraz ?-powiedziała Phoebe
-A co mu powiedziałaś ?-zapytałam
-No ... że chyba go kocham...
-Zwariowałaś ?????-krzyknęłam
-Czemu?-zapytała
-Znam Louisa , i jak mu tak powiedziałaś nie odpuści aż nie będziecie razem , jeszcze jak Cię kocha , to będzie robił wszystko żebyście byli razem..Wkopałaś się-powiedziała Dan.
-I co teraz ?
-Musisz trzymać go na odstęp przez te 4 dni nie będziesz miała łatwo bo będziemy jechać w Tour-Busie-powiedziałam.
-W co ja się wkopałam.-odpowiedziała
-Pojedziesz i będziesz miała chwilę wolnego ale jak wrócisz to będziesz musiała albo powiedzieć mu że nie będziecie razem , albo będziecie razem i z czasem się w nim zakochasz-powiedziała Dan.
-Danielle Ty i te twoje myśli-odpowiedziałam
-hahahahhahahahah dokładnie-powiedziała Phoebe.
-Zayn napisał czeka na mnie w pokoju-powiedziałam
-Have Fun-powiedziała Dan
-Bardzo śmieszne.-odpowiedziałam
Poszłam do pokoju Zayna.Było światło zgaszone
-Zayn jesteś ?
-Na łóżku.
-Idę czekaj
Drogę poświeciłam telefonem.
-Chodź do mnie skarbie.
-Idę ! Łap mnie
Wskoczyłam na łóżko.
-CO robimy ?-zapytałam
-Leżymy , może będziemy się całować.
-Może
Zaczęliśmy się całować.
-Kocham Cię Zayn
-Ja Ciebie też Nikki.
-Nie chcę Cię zostawiać.
-Ja też nie chcę żebyś jechała.
-Nie wytrzymamy bez siebie.
-Ledwo wytrzymałem te 2 tygodnie , a jeszcze zostały 3 tygodnie trasy.
-Wiem , kiedy wrócisz , poznasz moich rodziców.
-Dobrze , a Ty moich
Zaczął mnie całować , dotykać i zaczął rozpinać mój rozporek.
-Zayn ja..
-Ciiiii, kocham Cię.
-Ja Ciebie też.
Oddałam mu się całkowicie , mój najlepszy sex w życiu.

__________
R xx